aaa4
Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:48, 12 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Pozwolcie, ze wyjasnie Wam to na przykladzie mojego zycia. Wielu z tych, ktorych spotkalem na swojej drodze, uwaza, ze niczego sie nie boje, poniewaz wydaje sie im osoba bardzo pewna siebie. Nie zawsze tak jednak bylo. Przed dwudziestoma laty zachowywalem sie podobnie, jednak byla to raczej sztuczna poza, a nie rzeczywista pewnosc siebie.
Moje prawdziwe leki i obawy dochodzily do glosu poprzez stale powtarzajacy sie, okreslony rodzaj snow, w ktorych musialem zmierzyc sie ze skierowana przeciw mnie agresja. Scenerie snu przedstawial najczesciej bar, w ktorym ja stawalem sie ofiara - ofiara osoby, ktora najwyrazniej szukala przyslowiowego worka treningowego. Czasami bylem popychany, czasami oblewany piwem. Zawsze jednak towarzyszyl mi strach przed przeciwnikiem, przynajmniej o glowe wyzszym ode mnie. Jedynym wyjsciem byla ucieczka - bezcelowa ucieczka przed goniacymi mnie napastnikami. Zawsze budzilem sie w momencie, kiedy bylem bity.
Tendencyjnosc snu, ktory w kilkutygodniowych odstepach stale do mnie wracal, sprawila, ze zaczalem zastanawiac sie nad jego przyczyna, szukac rzeczywistego powodu mojej ucieczki.
Mialem wtedy zaledwie dwadziescia lat i rozpoczynalem nauke majaca uczynic ze mnie architekta wnetrz
Post został pochwalony 0 razy
|
|